Wszyscy wiemy jak ciężko jest u nas wszystkich z realizacja wcześniej zaplanowanych celów. Większość z nas nie jest w stanie wytrwać w swoich postanowieniach i tym samy skazuje się na bezwiedne dryfowanie z nurtem rzeki, która jest nasza codzienności.
Cały proces dochodzenia do wyznaczonych celów rozpoczyna się w chwili podjęcia KONKRETNEJ DECYZJI i w tejże właśnie chwili zaczyna się ich REALIZACJA. Niezmiernie ważną rolę odgrywa tu ZDECYDOWANIE i STANOWCZOŚĆ. Jeśli postanawiamy sobie, że „ma być tak i koniec!”, automatycznie skupiamy się na wyszukiwaniu sposobów na dojście do wyznaczonego celu nie zwracając uwagi na przeszkody, wręcz nie zauważamy ich.
Nasz cel staje się automatycznie rzeczą oczywistą jak np. to, że codzienni robimy zakupy czy też w każdą niedzielę chodzimy do kościoła.
Idąc z rana po zakupy nie zastanawiamy się czy w sklepie będzie świeży chleb i mleko, nie zadajemy sobie także pytania czy sklep na pewno będzie otwarty, bo gdyby nawet i był zamknięty to pójdziemy do drugiego i tam kupimy potrzebne nam rzeczy.
Tak samo jest z każdą inną czynnością, której wykonanie uznane jest przez nas za oczywiste. Jeśli jesteśmy świadomi, że mamy to zrobić to po prostu to robimy. Naszym zadaniem jest znaleźć sposób na to, aby dany cel osiągnąć. Tak samo jak w dzieciństwie poznaliśmy drogę do naszego sklepu, którą teraz idziemy bez namysłu tak i tu musimy poznać tylko drogę do osiągnięcia naszego celu.
Zastanówmy się, kiedy podejmujemy decyzję?
Otóż każda nasza decyzja jest poprzedzona naszą chęcią. Jeśli dajmy na to byliśmy u swoich znajomych na obiedzie i to, co nam zaserwowano smakowało wyśmienicie to rzeczą oczywistą będzie, że poprosimy o przepis, aby samemu także upichcić równie smaczne danie.
Powstała wtedy najpierw chęć a później decyzja, że także chcemy tak dobrze gotować. Od następnego smacznego obiadu dzieli nas tylko to czy i kiedy posługując się przepisem przyrządzimy go we własnym domu. Aby się tak stało wystarczy tylko nabyć produktu i zabrać się do roboty, ale z tym czasami jest trochę gorzej.
Nie rzadko bywa tak, że przepis, który dostaliśmy od znajomych leży sobie zakurzony gdzieś na półce a my dalej wolimy zamówić pizzę i hamburgery niż zadać sobie trochę trudu i zjeść coś smacznego i zdrowego, bo to wymaga od nas odrobinę wysiłku.
Pomimo że były chęci, była także może i decyzja, ale jak widać nie każda decyzja oznacza wykonanie. Choć zazwyczaj nie trzeba tak naprawdę dużo, aby od chęci przejść do efektów. Jest to jednak dla większości ludzi bariera nie do przebycia tylko z tego powodu, że są leniwi.
Całe nasze życie to ciągłe załatwianie jakichś spraw i tylko od nas samych zależy czy je załatwimy.
Tak samo zależy od nas to czy kupimy dzisiaj rano świeże bułeczki jak to czy wyjedziemy za pół roku na urlop na drugi koniec świata. Różnica tkwi tylko w trudności załatwienia tych, że spraw i w niczym innym. Zawsze ma miejsce taka sama kolej rzeczy, najpierw musimy się nauczyć czegoś robić a potem robimy to tak długo aż stanie się to tak proste jak wyjście do sklepu po bułeczki.
Wszystko zależy do decyzji, od ZDECYDOWANEJ, STANOWCZEJ I KONKRETNEJ DECYZJI, która jest naszą czystą myślą. Znaczy to, że w chwili, kiedy podejmujemy decyzję myślimy tylko o tym, na czym nam zależy i skupiamy się na tym 100%. Przeszkody nie istnieją albo ich po prostu nie zauważamy, ponieważ 100% koncentracja wyklucza myślenie o nich i pozwala skupić się tylko na szukaniu rozwiązań.
Nie pojawiają się wtedy myśli takie jak „nie da się” czy też „ pewnie nie dam rady”.
Rozpoczynamy po prostu proces realizacji a ponad to zaczyna także działać zjawisko tzw. „PRZYCIĄGANIA”. Pojawiają się nowe możliwości i nowi ludzie, którzy mogą nam pomóc w naszych dążeniach.
Tak naprawdę to ci ludzie i te możliwości zawsze tam były tylko brakowało tam naszej KONKRETNEJ DECYZJI.
One thought on “Siła tkwi w decyzji”