Coraz częściej spotykając się i rozmawiając z ludźmi, którzy odnoszą jakieś sukcesy w Marketingu Sieciowym widzę pewną zależność, która łączy ich wszystkich. Każda z tych osób znalazła się kiedyś w pewnej sytuacji życiowej, w której została przekonana przez kogoś lub doszła do tego sama, że musi dokonać zwrotu w swoim działaniu i myśleniu. Każda z nich w początkowym okresie swojego działa w Network Marketingu przechodziła przez etap ogólnego zwątpienia w słuszność bycia Networkiem i możliwość odniesienia swojego sukcesu w tej branży. Z reguły we wszystkich przypadkach wyglądało to tak, że mieli problemy z przekonaniem ludzi, z którymi rozmawiali do produktów przez nich polecanych, nie mówiąc już o tym, że nie mogli zrekrutować innych dystrybutorów do swojej sieci. Jednak wszyscy oni zgodnie twierdzą, że popełniali jeden i ten sam błąd, który blokował rozwój ich biznesu i wszyscy także ten przypadek nazywają jednakowo – „strach przed wyjściem ze swojej STREFY KOMFORTU“.
Każdy człowiek (jest to oczywiste i całkiem normalne) stara się, aby samemu sobie nie utrudniać własnego życia i tak postępować, aby dochodzić do swoich celów w sposób jak najmniej bolesny i niewymagający wielkiego trudu. Tak myślą wszyscy, którzy cenią sobie stabilność i poczucie pewności dnia dzisiejszego.
Psycholodzy twierdzą, że ludzi można podzielić na dwie grupy.
Grupa pierwsza to ludzie, którzy dążą do czegoś nowego, grupa druga to ludzie, którzy z natury unikają wszystkiego, co jest nowe i nie wiadome. Tak nas stworzył Bóg lub jak kto woli natura, że każdy z nas należy do jednej z tych grób.
Wydawałoby się, że większość z nas jest w tej pierwszej grupie, bo przecież większość chciałaby podróżować i poznawać świat, którego jeszcze nie znamy, większość ma jakichś idolów, na których chciałaby się wzorować itd., itd.
Tak to prawda większość z nas jest ciekawa tego wszystkiego, ale prawie wszyscy nigdy nie spełnią swoich marzeń z tego powodu, że właśnie należą do tej drugiej grupy ludzi. Wszyscy oni tylko mażą, ale nie robią i nawet nie zamierzają coś uczynić w tym kierunku, aby ich marzenia się spełniły.
Ci ludzie nie chcą zmieniać swoich przyzwyczajeni i nawyków, które kształtują ich życie już od wielu lat. Nie chcą zmieniać swojej drogi do pracy, którą jeżdżą już do kilkunastu lat, bo sprawdzili, że jest ona najkrótszą i znają tam już każdy zakręt i każdą dziurę w asfalcie. Nie maja potrzeby poznawania nowych ludzi, bo przecież mają swoich znajomych i przyjaciół, z którymi miło spędzają czas i mogą liczyć na nich jak będą w jakimś kłopocie. Są pewni, że to, co robili do tej pory jest sprawdzonym sposobem na resztę ich życia.
I maja rację jest to sposób, sposób, aby nic nie zmieniło się w ich życiu.
Sytuacja, w jakiej się znajdują, jakich maja znajomych i przyjaciół, co robią w wolnym czasie, jakim jeżdżą samochodem, w jakich szkołach uczą się ich dzieci, ile zarabiają i ile maja pieniędzy na koncie w banku zależy tylko i wyłącznie od działań i czynności, jakie wykonują każdego dnia od wielu, wielu lat. Robienie dalej tego, co robili kilkanaście lub kilkadziesiąt lat nie może wpłynąć znacząco na zmianę ich życiu skoro nie zmieniło go do tej pory. Nie mogą oni oczekiwać, że raptem zaczną podróżować po całym świecie zwiedzając egzotyczne kraje, nie mogą liczyć na to, że poznają kiedyś osobiście swoich idolów, na których patrzą z uwielbieniem i zazdrością, gdy pojawiają się oni na ekranie telewizora.
Nie mogą oni liczyć na żadne pozytywne zmiany w ich życiu dopóki nie zdecydują się sami, aby takich zmian dokonać i poznać metody, które mogą im pomóc w dokonaniu tych zmian.
Mówi się, że aby zostać milionerem trzeba odziedziczyć spadek, wygrać w Totolotka albo być po prostu złodziejem. Tak mówią ludzie, którzy szukają usprawiedliwienia na swoją nie poradność i brak chęci do działania.
Prawda jest taka, że 95% ludzi sukcesu znajdowała się kiedyś w tej drugiej grupie, o której pisałem wcześniej. W pewnym momencie za namową innych lub po własnych przemyśleniach zdecydowali się oni opuścić swoją strefę komfortu i pomimo swoich obaw i strachu przed niewiadomym, zaryzykowali i podjęli działania inne niż wykonywali dotychczas.
Zastanów się czy nie przyszedł i w twoim życiu czas, aby coś zmienić. Może przyszła taka chwila, aby rozpocząć jakiś nowy eksperyment i zdecydować się na coś, co od wielu lat wydaje się tobie nie możliwe i realnie nie osiągalne. Może przyszedł czas na to, abyś odważył się wyjść ze swojej strefy komfortu i podniósł sobie adrenalinę poprzez zburzenie starych nawyków i przyzwyczajeń.
Opuszczenie strefy komfortu wiąże się z nieprzyjemnymi emocjami i stresem. To wymaga dużej odwagi i samozaparcia, jednak tylko wyjście poza tą strefę powoduje poszerzanie przestrzeni bezpieczeństwa, wzmacnia nas, a równocześnie otwiera nowe możliwości rozwoju osobistego i sprawdzenie własnej kreatywności. Działania na krawędzi powodzenia, które zwieńczone są osiągnięciem zaplanowanych celów utrwalają pewności siebie i poczuci własnej wartości, która jest nieodzowna do odniesienia jakiegokolwiek sukcesu.
Zadaj sobie pytanie, czy sytuacja życiowa, w jakiej obecnie się znajdujesz jest tym, czego pragniesz?
Jeśli na to pytanie odpowiedziałeś/aś sobie TAK to jesteś szczęśliwym człowiekiem i straciłeś tylko czas czytając ten tekst.
Jeśli jednak odpowiedziałeś sobie NIE to zacznij czym prędzej wychodzić ze swoje strefy komfortu i szukaj innych rozwiązań na swoje życie.
MLM jest jednym ze sposobów, aby dokonać takiej zmiany w swoim życiu.
Może jesteś już związany/a z jakąś firmą z tej branży, ale twoje życie się jednak nie zmieniło i tracisz już nadzieję, że MLM może ci w tym pomóc. Jesteś w sytuacji w jakiej tylko w Polsce znajduje się kilkaset tysięcy osób z tej branży, którzy popełniają ten sam błąd. Oni zmienili tylko branżę a sposób ich myślenia i działania nie zmienił się ani o drobinę. Dalej tkwią w swojej strefie komfortu i albo nie chcą albo nie wiedzą jak z niej wyjść.
Jest na to tylko jedna rada.
Jeśli naprawdę chcesz coś w tym kierunku zmienić zgłoś się do swojego Sponsora, który odnosi już sukcesy w Marketingu Sieciowym, aby pomógł ci w dokonaniu zmian w sposobie myślenia i działania. Jeśli twój Sponsor nie odnosi jeszcze sukcesów i jest może w podobnej sytuacji jak ty, połączcie swoje siły i znajdźcie sobie odpowiednią osobę w górnej linii sponsorowania. Na pewno znajdzie się ktoś, kto wam pomoże i wytłumaczy, co należy robić i zgodnie z jakim regułami postępować.
Jeśli jednak z jakich kol wiek przyczyn nie uda ci się dotrzeć do kompetentnej osoby w tej dziedzinie to nie trać czasu i energii, zmień strukturę lub nawet firmę z którą współpracujesz, bo najprawdopodobniej sam sobie nie poradzisz i zaprzepaścisz swoje szanse. Staniesz się jedną z tych osób, którzy twierdzą, że sukces w MLM to bujda i naciąganie ludzi.
2 thoughts on “Strefa komfortu”